Metody określania odległości w HFT
Prawidłowe określenie dystansu jest jedną z najważniejszych umiejętności jaką musi posiadać zawodnik przygotowywujący się do konkurencji HFT.
Bez właściwej oceny odległości do celu, pomimo posiadania wysokich umiejętności strzeleckich i wypracowanej statyki, nie trafimy w punktowaną strefę hit zone ( „HZ”) tracać punkty na torze.
Przyczyną takiego stanu rzeczy jest kształt trajektorii standardowego pocisku kal. 4,5mm, wystrzelonego z prędkością około 240m/s, która na dystansie HFT, będzie w okolicach 40 metra cechowała się opadem rzędu 4,0cm (w zależności od prędkości początkowej, wyzerowania zestawu i wysokości zastosowanego montażu celownika optycznego).
Oczywiście na tym dystansie może stać cel wyłącznie z „HZ” o średnicy nie mniejszej niż 35mm. Teoretycznie daje nam to duże pole tolerancji na błąd w ocenie odległości w każdą stronę. Jednak jeżeli pomylimy się w ocenie dystansu o 3 metry, to znacznie zawęzimy sobie obszar punktowanej strefy trafienia, do średnicy bliskiej skupieniu własnemu osiąganemu przez większość karabinków na tej odległości.
Niemniej wyłącznie w neutralnych warunkach pogodowych. Kiedy dodamy do naszych rozważań lekki wiatr, wiejący ze stałą prędkością, dla przykładu zaledwie 0,5 m/s, to błąd w ocenie odległości o około 3 metry będzie skutkował trafieniem poza punktowaną strefę.
W zależności od tego, na którym metrze mamy wyzerowany karabinek, błąd w ocenie odległości na niektórych dystansach będzie dla nas mniej lub bardziej bolesny. Niemniej na dystansach skrajnych, tj. w granicach 38-41 metra i 7,0-12 metra, gdzie dodatkowo musimy uważać na błąd paralaksy, różnica w ocenie o 2 - 3 metry, często będzie oznaczać utratę cennych punktów.
Dlatego tak ważna jest możliwie precyzyjna ocena dystansu do celu. Tym bardziej, że organizatorzy każdych zawodów będą robić wszystko, aby nasycić tor pułapkami odległościowymi, celami posiadającymi niestandardowe średnice „HZ” lub celami ustawionymi w trudnych warunkach oświetleniowych. W takiej sytuacji zastosowanie wyłącznie jednej metody nie zagwarantuje nam sukcesu, a wręcz wpadniemy w przygotowaną przez organizatora pułapkę!
Dlatego zawsze, przed oddaniem strzału, należy ocenić dystans na przynajmniej 2 różne sposoby i dopiero po porównaniu wyników nacisnąć spust.
Podstawowym warunkiem prawidłowego przygotowania się do stosowania technik wykorzystujących celownik optyczny, ale i w ogóle czynnością poprzedzającą pracę z optyką, jest właściwe dostrojenie celownika do naszego oka. Aby wykonać korekte zwzroku w zakresie +/- patrzymy przez celownik na obiekt znajdujący się na znanym dystansie np. 20 metrów i ustawiamy AO/SF na ten dystans, to znaczy na 20 metrów. Następnie kręcimy pokrętłem regulacji korekty wzroku +/- aż do uzyskania idealnej ostrości w celowniku, zarówno krzyża jak i obrazu. Jeżeli nie mamy do dyspozycji obiektu znajdującego się na znanej odległości, możemy popatrzeć na niebo, a AO/SF ustawić na nieskończoność.
Wykonanie powyższej czynności warunkuje jakąkolwiek dalszą pracę z celownikiem optycznym!
POMIAR ODLEGŁOŚCI ”NA OKO”
Podstawową metodą oceny odległości jest ocena „na oko”. Każdy z nas stosuje tą technikę na co dzień, nie tylko w HFT.
Najlepszym sposobem na dochodzenie do perfekcji w ocenie dystansu „na oko” jest nauczenie się poprawnego oceniania odległości krótszych odcinków, np. 5 lub 10 metrowych, a następnie odkładanie tych odcinków dalej, w kierunku do celu.
Ogromną zaletą tej metody jest fakt, że możemy ją ćwiczyć wszędzie, podczas spacerów czy drogi do pracy, a przez to praktycznie możemy ją doskonalić codziennie i w zróżnicowanych warunkach. Ideałem byłoby posiadanie dalmierza i podczas spacerów na bieżąco porównywanie wyników. Ważne abyśmy przećwiczyli tę technikę, bo im poświęcimy jej więcej czasu, tym potem będzie nam łatwiej na torze.
Przewagą tego sposobu nad innymi jest szybkość pomiaru, natomiast wadą podatność na błędy spowodowane np. różnymi warunkami oświetleniowymi, czy nawet naszym indywidualnym stanem psychofizycznym w danym dniu.
Dlatego w HFT, pierwszy pomiar można wykonać „na oko”, natomiast powinien on zostać koniecznie potwierdzony przy użyciu innej metody, mniej subiektywnej.
POMIAR ODLEGŁOŚCI PRZY POMOCY SIATKI CELOWNICZEJ
Jedną z wciąż najczęściej stosowanych metod, powszechnie używaną przez zawodników HFT, jest pomiar wielkości (średnicy) stref trafienia „HZ” za pomocą siatki celowniczej.
Jeżeli skalibrujemy właściwie siatkę celowniczą typu mildot czy TMR , MP8 itp., to na konkretnych dystansach, odległości pomiędzy kropkami („dot’ami”) lub innymi punktami na siatce będą nam wskazywały konkretne stałe wymiary, które następnie możemy wykorzystać w HFT.
Jeżeli mamy celownik z krzyżem typu duplex, to nic straconego, bo trzeba pamiętać, że odległość pomiędzy środkiem krzyża, a punktem rozpoczęcia grubej sekcji (grotem) też powinna wynosić 1 mil (milliradian), więc i taki krzyż celowniczy można z powodzeniem wykorzystywać do pomiaru wielkości „HZ” w HFT.
Zacząć trzeba jednak od sprawdzenia na jakim powiększeniu mamy skalibrowaną siatkę. Często producenci celowników zaznaczają na skali powiększeń innym kolorem lub symbolem powiększenie, na którym odległość pomiędzy poszczególnymi "dot’ami" będzie wynosić równo 1 mil. Ale nawet w takim wypadku nie można ślepo wierzyć tym oznaczeniom, bo czasem okazuje się, że „True mildot” nie jest jak zaznaczono na powiększeniu x10, a raczej na x10,5 lub x9,5. Dlatego zawsze proponuję wykonać poniższy test. Oczywiście dotyczy to jedynie celowników ze zmiennym powiększeniem, gdyż celowniki z powiększeniem stałym są przeważnie skalibrowane prawidłowo. Gdyby jednak tak nie było, to i tak nie mamy manewru z uwagi na brak możliwości zmiany powiększenia.
Na kartce papieru należy narysować odcinek długości 2,0 cm. Kartkę umieszczamy na dystansie dokładnie 20 metrów. Następnie patrząc przez celownik naprowadzamy siatkę celowniczą na ten 2 centymetrowy odcinek i kręcąc powiększeniem sprawdzamy na jakiej wartości powiększenia odległość pomiędzy poszczególnymi "dot’ami" pokryje się z tym narysowanym 2 centymetrowym odcinkiem.
W momencie kiedy centralne punkty "dot’ów" idealnie wpiszą nam się w narysowany odcinek, będzie to oznaczało, że na tym powiększeniu mamy „true mildot”.
Test możemy wykonać na dystansie 10 metrów, ale wtedy testowy odcinek musi mieć długość 1,0 cm lub na dowolnym innym dystansie (pod warunkiem zachowania powyższych proporcji), na przykład na 40 metrze i posłużyć się odcinkiem 4,0cm.
I to jest właśnie zaleta True Mildot'a! Zawsze odmierza konkretną odległość, na danym dystansie. Więc jeżeli wiemy, że jakiś obiekt ma 4,0 cm średnicy (np. „HZ” 40), to jeżeli wpisze się idealnie pomiędzy środek krzyża i pierwszego "dot’a", będzie to oznaczać, że znajduje się na dystansie 40 metrów!!!
Jeżeli przykładowo mierzymy do celu ze strefą trafienia o średnicy 25 mm, to na dystansie 25 metrów „HZ” powinna wpisać się idealnie w 1 mil.
Jeżeli strefa trafienia będzie w celowniku widoczna jako większa, oznaczać to będzie, że figurka stoi bliżej.
Jeżeli zaś „HZ” będzie mniejsza, cel będzie znajdował się dalej.
Ale domierzamy nie tylko „HZ”. Szczególnie w obecnej sytuacji kiedy przepisy dopuszczają nam stosowanie różnych, niestandardowych średnic stref trafienia, często pomiar „HZ” obarczony może być błędem. Dlatego znając producenta i model figurek, możemy domierzać inne stałe elementy, jak np. rozstaw śrub w przysłonach, czy wysokość od podstawy figurki do osi „HZ”. Długość „lizaków” bez względu na średnicę strefy trafienia, jest w konkretnych modelach taka sama. Z tego powodu część organizatorów montuje figurki w taki sposób, żeby ich podstawy były przysłonięte, a na zawodach rangi Mistrzostw Świata jest to regułą.
Oczywiście łatwo zauważyć, że „HZ” o średnicy 35 mm zlokalizowana na 35 metrze wpisuje się idealnie w 1 mil, tak samo jak „HZ” 40 mm ustawiona na 40 metrze.
I co zrobić w takiej sytuacji?
Z pomocą przychodzi nam kolejna technika polegająca na pomiarze za pomocą nieostrości celownika, która bezsprzecznie pozwala nam odróżnić te dwa dystanse.
POMIAR ODLEGŁOŚCI ZA POMOCĄ NIEOSTOŚCI OBRAZU W CELOWNIKU.
Większość z nas używa do konkurencji HFT celowników optycznych o średnicy obiektywy nie przekraczającej 40mm i o nastawach powiększenia w przedziale x9 - x10 oraz AO /SF w okolicach 25-27m. Przy takich parametrach celowników figurki znajdujące się na dystansie ponad 35-37metrów zaczynają się już lekko rozmywać, a cele na 40-42 metrze są wyraźnie rozmyte.
Oczywiście jest wiele celowników, o zróżnicowanej cenie, a przez to i jakości oraz parametrach, aczkolwiek większość da się dostosować do swoich preferencji, poprzez odpowiednie ustawienie powiększenia lub AO/SF, tak aby osiągnąć oczekiwany efekt. Często też celowniki z wyższej półki, o doskonałych parametrach optycznych, wcale nie pomagają, a wręcz dyskwalifikują do stosowania tej metody z uwagi na zbyt dużą głębię ostrości lub wysoką czystość i ostrość obrazu spowodowaną jakością zastosowanych soczewek i powłok.
Niemniej prawie każdy celownik da się ustawić w ten sposób, aby cele na dystansie 35-37 metra były wyraźnie ostrzej widoczne, niż cele na dystansie 40 i 42 metrów, które będą już bardziej rozmyte. Podobnie cele na 15 i 12 metrze, oraz te całkiem bliskie zlokalizowane na dystansie 10-7 metrów, będziemy mogli skutecznie rozróżnić za pomocą tej techniki.
Każdy z nas powinien indywidualnie dostosować sobie celownik poprzez test nieostrości na ustawionych figurkach na przykładowym dystansie 8,10,12,15 i 35, 38 i 40 oraz 42 metrów. W przedziale pomiędzy 20 a 30 metrem i AO/SF ustawionym w okolicach 25 metra, zarówno obraz jak i cel będzie widoczny ostro i wyraźnie. Ale przecież na tym dystansie osoby, które mają karabinki ustawione na jedno „zero” nie muszą brać żadnych poprawek a podpowiedzią, że należy strzelać właśnie środkiem krzyża, jest czysty obraz w celowniku.
Technikę tę należy jednak doskonalić i wielokrotnie sprawdzać w różnych warunkach, gdyż największą wadą tej metody, jest różnica w odczytywaniu nieostrości przez nas wzrok, w zależności od czynników zewnętrznych, takich jak natężenie światła, temperatura zewnętrzna otoczenia, czy obserwowanie obrazu na różnych kolorach figurek. Wpływ tego ostatniego czynnika możemy zminimalizować wykorzystując obowiązkowe oznaczenia, które powinny być przy każdej figurce prawie zawsze wykonane z białych karteczek papieru i z czarnymi numerami celów. Jeżeli przećwiczymy nieostrość na takich karteczkach będziemy mieli przewagę na torze.
Jeżeli dobrze się przygotujemy, to o ile na dystansach pośrednich możemy mieć czasem wątpliwości, to cele w okolicach 40-42 metra będziemy w stanie zawsze prawidłowo zdefiniować.
SZCZEGÓŁOWA ANALIZA CELU
Po zajęciu miejsca na stanowisku strzeleckim każdy zawodnik powinien uważnie przez celownik oglądnąć cel, nie tylko aby domierzyć wielkość „HZ”, czy sprawdzić dystans na zasadzie nieostrości, ale również aby obejrzeć lokalizację i układ trafień poprzedników.
Punkty trafienia, lub ich całe grupy, będą widoczne tak na strefie trafienia, jak i na całej figurce.
W ten sposób nie tylko możemy ocenić niezbędną poprawkę na wiatr, ale i zaobserwować jak oceniali dystans do konkretnego celu pozostali strzelcy.
Innymi słowy, czy dali złapać się na pułapki odległościowe przygotowane przez organizatorów, czy też nie.
Jeżeli ślady po uderzeniach pocisków będą lokalizowały się w górnej części „HZ”, a czasem nawet na korpusie figurki ponad strefą trafienia, oznacza to, że figurka stoi bliżej niż spodziewali się tego strzelcy. Jeżeli przestrzeliny układają się poniżej „HZ”, jest to dowód, że figurka stoi dalej.
Uważna obserwacja figurki może ustrzec nas przez popełnieniem błędów naszych poprzedników!
ANALIZA KONFIGURACJI TORU
Zawodnik powinien stale kontrolować układ stanowisk względem siebie oraz otoczenia: przebieg ogrodzeń, miedz na polach, linii drzew, słupów i linii napowietrznych, konfiguracja strzelnicy technicznej kolo której często prowadzi trasa przejścia na tor, czy wręcz nierzadko na niej („zero range” ) są sytuowane same cele i stanowiska strzeleckie. Należy zwracać na te elementy otoczenia uwagę i zapamiętać możliwie dużo szczegółów. To zaprocentuje na torze.
Podobnie jeżeli oddamy celny strzał na danym stanowisku, należy po przejściu na kolejne koniecznie porównać lokalizację celów.
Możliwe, że figurki będą na podobnym dystansie, lub trzeba będzie wprowadzić jedynie nieznaczną korektę.
POZNAJ REGULAMIN KONKURENCJI
Przed zawodami należy zapoznać się bezwzględnie ze szczegółowym regulaminem konkurencji.
Nie tylko z uwagi na sprawdzenie zgodności naszego sprzętu z przepisami, czy ze względu na zasady bezpieczeństwa, ale aby zapamiętać wskazówki, które zawiera tekst regulaminu a mogące pomóc nam potem na torze.
Dla przypomnienia:
Cele ze strefami trafienia o wielkości 15-19mm mogą zostać ustawione na dystansie od 12,0 do 23,0m.
Cele ze strefami trafienia o wielkości 20-24mm mogą zostać ustawione na dystansie od 7,0 do 28,0m.
Cele ze strefami trafienia o wielkości 25-34mm mogą zostać ustawione na dystansie od 7,0 do37,0m.
Cele ze strefami trafienia o wielkości 35-40mm mogą zostać ustawione na dystansie od 7,0 do 42,0m.
Cele dla postaw wymuszonych stojących i klęczących mogą zostać ustawione na dystansie do 32m a dla postaw podpartych z KZ 25mm na dystansie do 27m.
Jeżeli zawodnik podejdzie na stanowisko z postawą wymuszoną to wie, że cel nie może być dalej niż na 32 metrze!
Jeżeli podejdzie na stanowisko i widzi daleko, bardzo małą KZ (15mm) to wie, że nie może być dalej niż 23 metrze!
Dla części z nas jest to oczywiste. Ale wielu nie czyta regulaminów, a powinni!
WARTO ZAPAMIĘTAĆ
Cele dobrze oświetlone będą nam się wydawały bliższe, natomiast cele w ciemnym otoczeniu, zawsze będą sprawiały wrażenie ustawionych na większym dystansie.
Podobnie cele na otwartej przestrzeni większość z nas oceni na stojące bliżej, niż są w rzeczywistości i odwrotnie cele ustawione w tunelach drzew, na wąskich ścieżkach, czy cele strzelane przez „ramy” lub np. kolejne sekcje ścian budynków, będziemy oceniać jako dalsze.
Jeżeli różne metody wskażą wam różne odległości i nie możemy zdecydować się jaką wziąć poprawkę – spokojnie, sprawa nie jest przegrana. Pamiętajmy, że trajektoria lotu naszego pocisku, w połączeniu z wielkością strefy trafienia na dalekich dystansach z reguły wynoszącą 35/40mm, daję dużą tolerancje, a przez to gwarancję w miarę pewnego strzału, nawet przy błędzie w ocenie odległości rzędu 2 metrów. Jeżeli nie możemy zdecydować się na poprawkę 37 metr czy 40 metr, wybierzmy dystans pośredni, lub od razu ten dalszy. Zdecydowanie lepiej jest trafić „HZ” w jej górną część, gdyż trafienie lizaka wyżej wymaga niższej energii do przewrócenia celu i jest bardziej prawdopodobne, że figurka się wywróci nawet za sprawą rykoszetu z krawędzi, niż jeżeli trafimy w dolną część strefy trafienia.
Pamiętajmy również, że organizatorzy zawodów często ustawiają cele z „HZ” 20 mm na odległości 13-14 metrów aby zmylić tych, którzy spodziewają się na tym dystansie już tylko „HZ” 15 mm. Strzelec podchodząc do celu i widząc „HZ” 20 mm zakłada, że stoi na dystansie poniżej 12 metra (zgodnie z regulaminem), bo przecież ponad 12 metrem może już stać „HZ” 15 mm. Zawodnik zakłada więc, że popełnił błąd w ocenie odległości i bierze poprawkę jak na 12 metr i w konsekwencji strzela za wysoko.
Podobnie często „HZ” 20 mm ustawia się na dystansie ponad 20 metrem, aby strzelcy domierzający siatką celowniczą, odczytali odległość jak dla „HZ” na 17-18 metrze i strzelili bez poprawki na przewyższenie, która w strefie 20-23 metra jest dla osób strzelających na dwa zera niezbędna.
Na koniec ulubiona pułapka chyba wszystkich organizatorów. Spotkamy się z nią na każdym torze. Cel z „HZ” 35 mm ustawia się na 35 metrze w ciemnym miejscu, utrudniającym ocenę odległości poprzez nieostrość. Cel ten ma sprawiać wrażenie „HZ” 40 mm na 40 metrze. Kto złapie się na taką pułapkę, często może nawet całkiem przestrzelić cel tym bardziej, że każdy organizator zadba aby figurka w tym miejscu miała możliwie mało „blachy” ponad strefą trafienia.
copyrights©strzelectwoterenowe.pl
YouTube Video
-
Najnowsze artykuły
-
Popularne artykuły
Joomla gallery by joomlashine.com
Who's Online
Odwiedza nas 11 gości oraz 0 użytkowników.
Partnerzy