Leszek Domagała - wywiad z Mistrzem Polski FT

Strzelectwoterenowe.pl: Na wstępie chciałbym Ci pogratulować zdobycia pierwszego w Twojej karierze tytułu Międzynarodowego Mistrza Polski w kategorii FT.
Jak świętowałaś swój sukces?
Leszek Domagała: Nie świętowałem, bo nie miałem czasu. Wróciłem z zawodów około drugiej w nocy a rano pobiegłem do pracy. Moje niespodziewane zwycięstwo nie od razu dotarło do mnie mentalnie. Potem, w tygodniu praca i kłopoty przedsiębiorcy przykryły wszystko.

Myślę, że dopiero będę przeżywał moje mistrzostwo na ostatnich zawodach w formie stresu i "ciśnienia". Bardzo będę chciał potwierdzić moje umiejętności. Czy mi się to uda - tego nie wiem. Lepiej "gonić króliczka" niż być tym króliczkiem i uciekać. Teraz będę tym "króliczkiem".

ST: Jak przygotowywałeś się do tych zawodów? Czy miałeś jakiś specjalny program treningowy?
Leszek Domagała: Nie przygotowywałem się specjalnie do tych zawodów. Dobra forma strzelecka musi być wypracowana w ciągu dłuższego okresu czasu. U mnie to trwało około 3 lat. Zacząłem dbać o kondycję fizyczną poprzez bieganie na siłownię w okresie wrzesień-kwiecień. Treningi strzeleckie 2-3 razy w tygodniu, nie więcej jednak niż 200 - 300 strzałów , za to przemyślanych , powoli i w pewnym planie.

Mój przykładowy trening wygląda następująco : 6 tarcz KZ 40mm i wpisana w nią KZ 25 mm ustawionych na 50 metrze. Następnie oddaję 50 strzałów do tarczy, pozycja dowolna FT ( karabin na kolanie ). Jeżeli strzelam bez pudła 50 strzałów do 40 mm, staram się wstrzelić w KZ 25 mm bez pudła. Jeżeli to mi się udaje to zmieniam trening i strzelam podobnie z pozycji klęczącej ale z 35 m. Jeszcze 50 strzałów na 35m do KZ 25 mm mi się nie udało.
Trening 35 metrów przeplatam z pozycją stojącą z zamiarem wstrzelenia się w KZ 40 mm. Też jeszcze się nie wstrzeliłem w 100%. Tak więc jeszcze daleka droga do osiągnięcia zadowalającej formy.

ST: Które cele były dla Ciebie najtrudniejsze podczas tegorocznych Mistrzostw Polski?
Leszek Domagała: Pozycja stojąca. Paradoks polega na tym, że ostatni strzał podczas drugiego dnia zawodów to była pozycja stojąca. Miałem świadomość, że jeżeli trafię, to dogrywam się o pierwsze miejsce. Jeżeli nie trafię, mam trzecie. Trafiłem. Podczas dogrywki znowu wszystko zależało od pozycji stojącej. Zatem pozycja stojąca jest najbardziej znacząca , jeżeli chodzi o wynik zawodów. Zmienię tryb treningów z naciskiem na pozycję stojącą.

ST: Do dogrywki o tytuł Mistrza w FT stanęło ostatecznie trzech zawodników, oprócz Ciebie jeszcze Rafał Rozner i Krzysztof Kolasiński. Jednak to Tobie udało się najlepiej utrzymać koncentracje i ostatecznie pokonać bardziej utytułowanych kolegów. Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas tej dogrywki? Jak myślisz co zdecydowało o Twoim zwycięstwie.
Leszek Domagała: Właśnie koncentracja i opanowanie. Nie myślałem o niczym, tylko o tym, aby dobrze się złożyć do strzału. Zaskoczony byłem tym, że Krzysiek spudłował 3 strzały. Riti strzelił siedzącą i spudłował klęczącą i stojącą. Strzelałem jako trzeci. Po trafieniu siedzącej byłem pewien, że klęczącą też zaliczę. Już zaczynałem się cieszyć....... i pudło. Stojąca ......pudło.
Pozostały tylko stojące z Ritim. Przestałem myśleć o czymkolwiek, poza prawidłowym złożeniem się do strzału. Udało się.

ST: Czy myślisz o zmianach sprzętowych czy Twój zestaw strzelecki na tym etapie jest skonfigurowany w sposób wystarczający.
Leszek Domagała: Mam wystarczający zestaw, tj. AA EV II i March 8-80. Boarturro zrobił mi genialny regulator, dzięki czemu karabinek strzela obecnie powtarzalnie z prędkością 242 m/s , +/- 0,5 m. Luneta to March. Więcej mi nic nie trzeba, chociaż w przyszłym sezonie , kto wie czy nie posadzę Marcha na FWB 800 FT. Nie sądzę, aby FWB był istotnie lepszy od mojego AA-by Boarturro, ale tu chodzi też o " manie" nowego karabinka.

ST: Czy widziałeś "elektronikę" jaką opracował Marcel. Co myślisz o jego wynalazku. Czy to jest kierunek w jaki pójdzie FT w przyszłości?
Leszek Domagała: Tego nie wiem. Wynalazek Marcela jest bardzo interesujący i znakomicie ułatwia , upraszcza i chroni strzelca od pomyłek w nastawianiu sprzętu przed strzałem. Jeżeli to będzie działało bezawaryjnie, to da przewagę posiadaczowi tego sprzętu nad innymi zawodnikami. Wynalazek Marcela nie koliduje z przepisami dotyczącymi FT , więc można go stosować. Jeżeli będzie można zastosować to na Marchu, to poproszę Marcela, aby mi taki zbudował. Jednak należy pamiętać, że karabin strzela tam, gdzie ma skierowaną lufę.

ST: Jak w ogóle zaczęła się Twoja przygoda ze strzelectwem?
Leszek Domagała: Dzięki Wemarowi , za co jestem mu dozgonnie wdzięczny. Szkoda, że nie strzela z nami.

ST: Czy w jakiś specjalny sposób przygotowujesz śrut przed zawodami?
Leszek Domagała: Najpierw śrut myję w benzynie oczyszczonej, następnie ważę do 0,003 g. i ostatecznie smaruję " moim" olejem. Dzięki temu osiągam skupienie 7mm na dystansie 50 metrów.

ST: Jakie masz palny na najbliższą przyszłość?
Leszek Domagała: Poprawić treningi , zdobyć Złotą Odznakę Strzelecką, w przyszłym roku stanąć na pudle w Pucharze PFTA i pojechać na Mistrzostwa Świata do Nowej Zelandii i tam wypaść przyzwoicie. Wiem, jak to zrobić, ale czy się uda - tego nie wiem.

ST: Obecnie w naszym kraju strzelców FT , którzy czynnie uprawiają ten sport jest już coraz mniej. Jakie kroki należałoby podjąć w celu rozwoju FT w Polsce.
Leszek Domagała: Pisałem o tym wielokrotnie, ale jakoś nikogo nie przekonałem . FT jest dyscypliną wymagającą zarówno pod względem sprzętowym jak i pod względem umiejętności. Karabinki są tej samej klasy co w HFT. Punkt ciężkości leży w optyce. Aby skutecznie strzelać FT , należy dysponować optyką w cenie od 3000 zł . Ponadto dystans większy o 9 metrów , przy tej samej energii pocisku jest dystansem stawiającym dużo wyższe wymagania pod względem statyki, zachowania stabilności Vo , opanowania , poprawek na wiatr i kąt strzału. Biorąc pod uwagę stosunek odległości celu do energii początkowej pocisku, 16,3 J na dystansie 41m i 50m , energia pocisku dla HFT powinna wynosić ok 13 J. Oczywiście jestem jak najdalej od wprowadzania jakichkolwiek zmian w energii dla HFT. To jest tylko przykład różnic pomiędzy FT a HFT. Ale wracam do pytania.
Abyśmy zachęcili nowych strzelców do dyscypliny FT , należy umożliwić nowym adeptom ( niezależnie od tego, czy przechodzą z HFT, czy są zupełnie nowi) wzięcie udziału w zawodach na zasadzie zaproszenia przez Zarząd PFTA , tj. za darmo, bez opłat za zawody, pod warunkiem opłaty przez nich składki członkowskiej. Na przykład przez okres połowy sezonu.
Kwestia reklamy PFTA na iweb.pl , ulotki w sklepach myśliwskich, dogadanie się ze sklepami jak Militaria i inne. Reklama jest dźwignią handlu. Musimy działać wielotorowo.

ST: Na koniec czy mógłbyś dać kilka rad dla osób , które chciałyby dopiero zacząć swoją przygodę ze strzelectwem terenowym. Co według Ciebie jest najważniejsze i jaką drogą należy pójść aby móc myśleć w przyszłości o dobrych wynikach.
Leszek Domagała: Mnie zaraził strzelectwem FT Wemar. Nauczył mnie podstaw , doradził w wyborze pierwszego karabinka, podzielił się swoimi przemyśleniami, sposobami na amunicję, podzielił się swoimi doświadczeniami zdobytymi na treningach i na zawodach.
Każdy z nowych adeptów powinien znaleźć " swojego mistrza" i uczyć się od niego. Lub odwrotnie: Każdy ze " starych lisów" powinien znaleźć swojego ucznia.
Może na bron.iwebi.pl powinien być dział : " Mistrz szuka ucznia-uczeń szuka Mistrza" ?
Mam swojego ucznia i w przyszłym sezonie będzie strzelał razem z nami FT.

Na koniec chciałbym gorąco podziękować wszystkim Kolegom, którzy pomogli mi w zdobyciu tytułu Międzynarodowego Mistrza Polski za 2013 rok. Dziękuję Wemarowi , Boarturro , Hexerowi ( pomoc w zrozumieniu postawy stojącej , wskazówki i wyjaśnienie w ogóle filozofii strzelania - temat rzeka), Marcelowi, i wielu, wielu innym. Przepraszam tych, których nie wymieniłem, ale musiał bym wymienić Was wszystkich.

ST: Serdecznie dziękuję i życzę dalszych sukcesów.